Love is red

Clip-On
- genialne rozwiązanie dla każdego?

W sezonie letnim kiedy słońce coraz silniej operuje, osoby z wadą wzroku zaczynają się zastanawiać co zrobić, by nie nosić przy sobie dwóch par okularów, nie podrażniać oczu nosząc soczewki, lub nie mrużyć wiecznie oczu pozbawionych ochrony przeciwsłonecznej, gdy wyjdą na zewnątrz tylko w okularach korekcyjnych.

Okulary Clip-On to rozwiązanie wszystkich tych problemów. W jednym produkcie połączyliśmy dwie funkcje- korekcji wzroku i profesjonalnej ochrony przeciwsłonecznej. Czy jest to dobra propozycja dla wszystkich? Czy ma swoje słabe strony? Te pytania zadaliśmy ekspertowi Michałowi Orlińskiemu z ORLIŃSCY Salony Optyczne.

 

Czym są okulary typu Clip-On?

To bardzo praktyczne i wygodne rozwiązanie. To połączenie okularów korekcyjnych i przeciwsłonecznych w jednym produkcie. Na co dzień nosimy okulary korekcyjne, a kiedy potrzebujemy ochrony przed słońcem wystarczy do tradycyjnej oprawy przyłożyć nakładkę, która w ułamku sekundy dolega do niej, dzięki zatopionym zarówno w oprawie jak i w nakładce magnesom. Nakładka wyposażona jest w filtr UV400 cat.3 i polaryzację. Dzięki niej zyskujemy 100% ochronę przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym i większy komfort widzenia.

Mówiąc o komforcie ma Pan na myśli to, że nie musimy już mrużyć oczu?

Nie tylko. Chodzi o polaryzację, która blokuje refleksy świetlne powstające gdy promienie światła słonecznego odbijają się od płaskich powierzchni. Każdy z nas doświadczył sytuacji, kiedy jadąc samochodem po mokrej nawierzchni był oślepiany przez słońce odbijające się od niej. To samo dzieje się kiedy w słoneczny dzień patrzymy na jezioro, czy morze. Poświata nie tylko nas oślepia, ale i zaburza postrzeganie kształtów, kolorów co znacznie pogarsza komfort widzenia.

Czy okulary Clip-On mają swoje ograniczenia? Pytam o to czy każdy niezależnie od wady wzroku i tego jakich szkieł potrzebuje może cieszyć się wygodą i komfortem tego rozwiązania 2w1?

W większości przypadków nie ma przeciwwskazań do zastosowania takich okularów, jednak niektóre korekcje wady wzroku, zwykle te większe, wymagają oceny i kalkulacji w wyspecjalizowanych Salonach Optycznych. To ważne żeby porozmawiać z Optykiem i potwierdzić, że finalny efekt zarówno jeśli chodzi o funkcjonalność jak i wygląd będzie satysfakcjonujący.

Obok modeli klasycznych i tych wpisujących się w najnowsze trendy modowe, w tym roku wprowadziliśmy do oferty specjalną linię sportowych Clip-Onów. Jak tu wygląda sytuacja jeśli chodzi o montaż soczewek?

Kolekcja sportowa Clip-On również zapewnia możliwość zastosowania większości rozwiązań korekcji wad wzroku, gdyż oprawy mimo swojego sportowego charakteru mają standardową krzywiznę wymaganą dla optymalnej korekcji soczewkami okularowymi. Duże krzywizny mogą wpływać na pogorszenie widzenia, głównie w bocznych obszarach szkieł, ale tutaj ten problem nie występuje.

Z naszej rozmowy wynika, że okulary Clip-On nie mają słabych punktów. Czy jednak jakieś Pan widzi?

Zdecydowanie jest to rozwiązanie, które sprawdzi się dla większości użytkowników. Z naszych dotychczasowych doświadczeń wynika, że Klienci, którzy zdecydowali się na oprawy Clip-On, są zachwyceni tym rozwiązaniem, chwalą wygodę i praktyczność wynikającą z funkcji 2w1. Gdybym mógł coś doradzić, to zdarza się, że Klienci gubią nakładki. Jeśli okulary były kupione kilka lat wcześniej nie zawsze możemy do nich zaoferować dodatkowe nakładki. Model okularów jak i same nakładki mogą się już wyprzedać i takie okulary tracą funkcję 2w1, zostają zwykłymi okularami korekcyjnymi.

A czy w takim razie nie można dobrać innej nakładki i dopasować jej do opraw?

Niestety to karkołomne zadanie. Nawet te najbardziej klasyczne i podobne do siebie modele jednak się czymś różnią. Aby nakładka spełniała swoją funkcję i pewnie trzymała się oprawy magnesy zamontowane zarówno w niej jak i oprawach muszę być dokładnie w tym samym miejscu. Każde przesunięcie osłabi tą przyczepność. Pozostaje także kwestia wizualna. Oryginalne nakładki są tak zaprojektowane że po nałożeniu na oprawę stapiają się z nią i nie widać, że to oddzielna część. Mamy wrażenie że to zwyczajne okulary przeciwsłoneczne.

Jakie jest w takim razie rozwiązanie?

Hmm… Dbać, o nakładkę, nie zgubić jej, albo kupić od razu drugą, dodatkową. Można wybrać inną w pasującym kolorze albo z nadrukiem. Jeśli w naszych okularach Clip-On jest nakładka bez lustrzanych soczewek, to fajną opcją jest dokupienie nakładki z lustrem- jest teraz bardzo modne. Możliwości jest wiele… Tu muszę jeszcze jedno zaznaczyć, lustrzane soczewki nie nadają się do kąpieli w słonej wodzie, nie lubią też piasku. Jeśli weźmiemy je na wypad nad morze i nie zadbamy o nie odpowiednio, wykąpiemy się w nich, odłożymy je na posypany piaskiem ręcznik, możemy je właściwie równie dobrze zgubić, bo i tak już po nich.

A co Pan sądzi o dodatkowych, lub wchodzących w zestaw Clip-On Set nakładkach Blue Blocker?

Jeśli wiele godzin spędzamy przed ekranem komputera, smartfona, czy przed telewizorem nakładka Blue Blocker wydaje mi się bardzo sensowna. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że sztuczne światło niebieskie pochodzące z tych urządzeń powoduje min. zatrzymanie wydzielania przez organizm melatoniny- hormonu ułatwiającego zasypianie, poprawiającego jakość snu oraz synchronizującego nasz zegar wewnętrzny. Efektem może być suchość oczu, pieczenie, łzawienie, a nawet konsekwencje prowadzące do upośledzenia wzroku. Taka nakładka filtruje niebieskie światło, obraz zyskuje na ostrości, przejrzystości a oczy odpoczywają. Zniwelowane światło jest mniej groźne dla naszego oka, więc na pewno warto w nią zainwestować.

 

 

                  ORLIŃSCY Salony Optyczne

                  WWW

                  FACEBOOK

                  INSTAGRAM

Zobacz także


ZNAJDŹ NAS NA