Love is red

W okresie jesienno-zimowym osoby noszące okulary często zmagają się z problemem zaparowanych okularów.

 

W czasie pandemii, kiedy nosimy maseczki zasłaniające usta i nos okulary parują nawet bez sprzyjających warunków atmosferycznych. Co zrobić, by rozwiązać ten problem?  Czy można mu zapobiegać?

Na nasze pytania odpowie ekspert Robert Chmielewki - właściciel sieci salonów optycznych Vision Optyk.

Dlaczego nasze okulary parują?

To powszechne zjawisko polegające na kumulowaniu się pary wodnej, która w formie skroplonej osadza się na soczewce. Soczewki pokrywają się parą gdy zmienia się nasze otoczenie a ściślej rzecz ujmując jego temperatura. Chyba każdy okularnik doświadczył sytuacji, kiedy jesienią lub zimą, wchodząc do ciepłego pomieszczenia np. sklepu, samochodu czy autobusu, nagle przestaje widzieć ponieważ okulary pokrywają się parą.

Co jeszcze może spowodować zaparowanie szkieł?

Sam proces oddychania. Wydychamy ciepłe i wilgotne powietrze, które szczególnie jesienią i zimą, kiedy spotyka się z zimnymi soczewkami powoduje tą niedogodność. Soczewki mogą również pokryć się parą kiedy pijemy zimny lub gorący napój, gotujemy. Szkła często parują podczas uprawiania sportu i to niezależnie od pory roku. Dlatego specjalistyczne sportowe okulary wyposaża się w tzw. system antifog- w oprawie lub samych soczewkach mamy odpowietrzniki. Przyczyną parowania szkieł mogą być nawet źle dobrane i niedopasowane okulary. Jeśli zbyt ściśle dolegają do naszej twarzy i ograniczają przepływ powietrza mogą sprawiać więcej kłopotu z parowaniem soczewek. Noszenie maseczki, choć słuszne w okresie ryzyka zakażenia się wirusem, jeszcze potęguje ten problem.

Czy same soczewki mogą być bardziej lub mniej podatne na parowanie?

Zdecydowanie tak. Szkła okularów z powłokami oleofobową i hydrostatyczną, które ułatwiają czyszczenie oraz ograniczają osadzanie się zabrudzeń czy kropelek wody, odparowują szybciej. Jeden z producentów soczewek proponuje nieparujące soczewki z innowacyjną powłoką optifog. Oczywiście nie znaczy to, że takie okulary nigdy nie zaparują, ale to dobre rozwiązanie. Najwolniej będą odparowywać soczewki ekonomiczne.

Jak możemy sobie poradzić z parującymi szkłami w naszych okularach?

Jeśli problem wystąpił, najprostszy sposób to przetarcie soczewek miękką ściereczką, którą zawsze powinniśmy mieć przy sobie. Producenci często dodają je w komplecie z etui do okularów. W trakcie pandemii nie będę jednak polecał tego sposobu.

W takim razie jak możemy zaradzić parowaniu soczewek?

Poza wyborem soczewek z odpowiednią powłoką z pomocą przychodzą nam specjalne płyny do soczewek z funkcją antifog. Zostawiają one na powierzchni soczewki warstwę ochronną, która przez jakiś czas zapobiegnie temu problemowi. Trzeba jednak podkreślić, że nie ma cudownego środka, który w 100 % zlikwiduje parowanie szkieł.

Czyli kupujemy płyn przeciwdziałający parowaniu soczewek.

Obok płynów w aerozolu, możemy stosować także chusteczki i specjalne ściereczki o tych samych właściwościach. Wybierajmy te od producentów okularów czy samych soczewek, polecane w salonach optycznych- będą bezpieczne dla naszych okularów.

Jak często musimy używać tych środków, aby zminimalizować ryzyko parowania soczewek?

Okulary powinniśmy myć właściwie codziennie a w czasie pandemii nawet i częściej. Zalecałbym więc stosowanie takiego preparatu po każdym czyszczeniu.

A co z cudownymi sposobami, które robią w czasie pandemii karierę w internecie?

Mówimy o mydle, piance do golenia itp.?

Dokładnie.

Jeśli chodzi o mydło, to należałoby suchą kostką nasmarować szkła i po tym zabiegu dokładnie je wypolerować miękką ściereczką. Dosyć czasochłonne i niezbyt praktyczne rozwiązanie.  Można też myć okulary wodą z mydłem i to trochę pomoże, ponieważ mydło zawiera substancje odpychające wodę. W przypadku pianki do golenia może się zdarzyć, że warstwa, którą pozostawi na soczewkach zniekształci nam obraz. Nie jest to dobre rozwiązanie, podobnie jak czyszczenie okularów płynem do szyb lub luster. Zawierają one alkohol, więc wysuszają soczewkę i niszczą ją. Korzystajmy ze sprawdzonych, specjalistycznych preparatów.

A jak nosić maseczkę, by nieco ograniczyć problem?

Im ściślej będzie dolegała do nosa tym mniejsza szansa na zaparowanie okularów. Jak już wspomniałem, parowanie jest powiązane z wydychanym przez nas powietrzem, które w maseczce kieruje się ku górze. Jeśli mamy maseczkę z metalowym elementem w okolicy nosa lub nawet bez niego, ale dobrze dopasujemy ją w tym miejscu, wówczas ograniczymy ilość powietrza, która cyrkuluje pomiędzy maseczką a okularami. Pamiętajmy także aby maseczka nie zachodziła na okulary a odwrotnie, powinna znaleźć się pod okularami.

A słyszał Pan o radzie pewnego lekarza, aby pomiędzy maseczkę a okulary włożyć higieniczną chusteczkę?

Tak. Ten sposób wydaje się dosyć racjonalny. Chusteczka zniweluje przestrzeń pomiędzy maseczką a naszą twarzą więc prawdopodobnie zadziała jak dobrze dopasowana maseczka.

 

                                            SIEĆ SALONÓW VISION OPTYK 

                                            WWW

                                            FACEBOOK

Zobacz także


ZNAJDŹ NAS NA